Sniper Elite 5 w recenzji: ta strzelanka trafia w gusta fanów

0
683

Czy znasz Sniper Elite 4? Wtedy w zasadzie znasz już piątą część, ponieważ zmienia ona tylko drobne rzeczy. Test pokazuje, dlaczego nie jest to złe rozwiązanie.

Sniper Elite to jedna z tych serii gier, które nie potrzebują gruntownego remontu. Dzieje się tak dlatego, że fani uwielbiają połączenie otwartego świata akcji i strzelanki snajperskiej właśnie w takiej formie. Twórcze wysadzanie w powietrze nazistowskich złoczyńców podczas II wojny światowej, najlepiej z odległości setek metrów, jak prawdziwy snajper: Sniper Elite 5 również trzyma się tej koncepcji.

Innowacje w grze Sniper Elite 5 są ograniczone: w piątej części snajper Karl Fairburne może szybować po linach zjazdowych, nieco lepiej się wspinać i zjeżdżać po zboczach. Do dyspozycji gracza są teraz stoły warsztatowe, w których można odblokowywać i montować różne dodatki do broni, a także aktywować inwazje wrogich graczy, ponieważ obecnie każda gra myśli, że jest Dark Souls.

(Mapy misji w grze Sniper Elite 5 są zróżnicowane, a niektóre z nich są naprawdę ładnie zaprojektowane, tak jak tutaj w ... Anor Londo?!)
(Mapy misji w grze Sniper Elite 5 są zróżnicowane, a niektóre z nich są naprawdę ładnie zaprojektowane, tak jak tutaj w … Anor Londo?!)

Reszta wydaje się bardzo znajoma: Polujesz na czołowego nazistę, infiltrujesz jego biura i kryjówki, aby dowiedzieć się więcej o jego planach, a w końcu odkryjesz, że Trzecia Rzesza pracuje nad superbronią. Jako Karl musisz więc w pojedynkę (lub w kooperacji dla dwóch graczy) ponownie zniweczyć wszystkie złowrogie plany nazistów i ocalić świat.

Jeśli podobał ci się bardzo zabawny Sniper Elite 4 i pilnie potrzebujesz więcej, nowa piąta część jest logicznie rzecz biorąc również warta uwagi, zwłaszcza jeśli dostaniesz ją za darmo w ramach PC Game Pass od momentu premiery.

Fani serii nie powinni jednak oczekiwać żadnych przełomowych funkcji czy innowacji. Z drugiej strony oznacza to również, że ta najnowsza odsłona serii nie podbije Twojego serca, jeśli nigdy nie miałeś nic wspólnego ze Sniper Elite. Uwaga: Gra Sniper Elite 5 zostanie wydana w języku niemieckim, bez żadnych skrótów i z uwzględnieniem historycznych symboli nazistowskich.

Inglorious Basterds

Jak już wspomniano, główna fabuła jest podobna do tej z poprzedniej części. Niemniej jednak coś się zmienia w szczegółach: Sniper Elite 5 nie ma już jednolitego niemieckiego dubbingu. Ustawienia języka zmieniają tylko teksty pisane i napisy.

Bojownicy ruchu oporu mówią zawsze słyszalnie po angielsku i francusku, wszyscy żołnierze niemieccy rozmawiają wyłącznie po arabsku i głosami kobiecymi. Ta ostatnia część to kłamstwo, ale musiało cię to zaskoczyć, prawda?

Nie ma to dramatycznego wpływu na rozgrywkę, czytasz jedynie napisy w krótkich, nieistotnych cutscenkach lub gdy Karl komentuje zdobycie nowej broni („Ten karabin snajperski wygląda dobrze!”). Gra aktorska nadal jest bardzo dobra.

(Dla koneserów serii historia nie oferuje już żadnych niespodzianek. Wszystko nudne jak zawsze.)
(Dla koneserów serii historia nie oferuje już żadnych niespodzianek. Wszystko nudne jak zawsze.)

Naziści w zaskakujący sposób knują wiele niecnych planów, więc snajper Karl znów musi posprzątać bałagan, a to i tak wszystko, co się liczy. Dlatego też grę rozpoczynasz na ogromnej mapie przy Wale Atlantyckim i masz za zadanie sparaliżować znajdujące się tam instalacje obronne wroga.

Ponieważ wszystkie są głupio strzeżone przez żołnierzy, wyruszasz z karabinem snajperskim, pistoletem maszynowym, pistoletem niemaszynowym oraz nożem i używasz ich, jak tylko chcesz, aby zlikwidować wszystko, co stoi między Tobą a Twoim celem. Masz dużą swobodę w podejściu, od skradania się, przez pacyfizm, po otwarty grad kul. Poziom trudności jest maksymalnie konfigurowalny.

(Jeśli chcesz, możesz też po prostu strzelać z SMG. Ale na trudniejszych poziomach trudności nie przetrwasz długo)
(Jeśli chcesz, możesz też po prostu strzelać z SMG. Ale na trudniejszych poziomach trudności nie przetrwasz długo)

Graj jak chcesz

Możesz wybrać, jak uważna jest SI, czy chcesz się zmagać z wiatrem i spadaniem pocisków podczas strzelania na odległość, jak skuteczne jest leczenie i regeneracja oraz ile Karl może znieść, zanim wygaśnie.

Możesz też być tak leniwy jak ja i wybrać jeden z predefiniowanych poziomów trudności, takich jak „Snajper” (średni), na który się zdecydowałem. Na tym ustawieniu gra jest stosunkowo łatwa, ale jednocześnie bardzo przyjemna. Na przykład w tym przypadku krzyż ustawia się, gdy wrogowie są bardzo daleko i trzeba celować nieco wyżej. Myślę, że to świetnie – jeśli tego nie lubisz, wyłącz to i wszyscy będą zadowoleni.

(Dzięki nowym liniom zjazdowym możesz z nich zjechać po raz pierwszy w Sniper Elite 5)
(Dzięki nowym liniom zjazdowym możesz z nich zjechać po raz pierwszy w Sniper Elite 5)

Zabójstwa z dużej odległości są bardzo łatwe i skuteczne, a do tego wyposażone w obowiązkową i bardzo widowiskową kamerę rentgenowską, która pokazuje szczegółowo, jak pękają gałki oczne, mózgi, jądra i inne przestrzelone części ciała. Przez około 30 minut było to dla mnie dość zabawne, po czym wyłączyłem killcam.

Możesz też podkradać się do wrogów i dźgać ich nożem lub z miłością tulić do snu, a jeśli jesteś bardziej nieśmiały ode mnie, po prostu ich znokautować. Alternatywą jest otwarta walka z użyciem pistoletu maszynowego, ponieważ na średnim poziomie trudności możesz z łatwością walczyć i pokonać kilku wrogów naraz, o ile nie zachowujesz się zupełnie głupio.

(Na końcu misji możesz sprawdzić, jak bardzo byłeś agresywny lub skryty. Wolę metodę bezpośrednią.)
(Na końcu misji możesz sprawdzić, jak bardzo byłeś agresywny lub skryty. Wolę metodę bezpośrednią.)

Na szczęście praktycznie wszędzie jest bardzo wysoka trawa lub zacienione alejki, w których można się ukryć. Przypuszczam, że na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy SI dysponują kosiarkami do trawy. Tu i ówdzie znajdziesz też zniszczalne gargulce lub sieci niosące jakieś ładunki – rzeczy, które możesz zrzucać na wrogów, strzelając do nich. Jest więc sporo swobody, jeśli chodzi o zabijanie, choć Sniper Elite 5 to z pewnością nie Hitman.

Doskonała rozrywka

Sniper Elite 5 to cholernie dużo zabawy! Wolę grać jako zamachowiec, ozdabiając materiałami wybuchowymi każdą syrenę alarmową, zwłoki, pojazdy i wszystko inne. Podczas przeszukiwania swoich ofiar, na średnim poziomie trudności, praktycznie zawsze mają one przy sobie granaty i miny talerzowe. Używam ich do zasypywania pokonanych wrogów i układania ich szczątków na widoku. Chowam się, patrzę, jak patrol wysiada z pojazdu i bada pozostawione przeze mnie zwłoki – i wysadza się w powietrze.

Następnie zaminowuję ich pojazdy oraz zwłoki i czekam na następny patrol. Przy odrobinie cierpliwości wywołuję na końcu reakcję łańcuchową, w której cały rząd pojazdów wylatuje w powietrze i pada deszcz medali multikill.

Sztuczna Inteligencja nie jest w żadnym wypadku głupia, ale jest wystarczająco głupia, by sprawiać radość. Wydając odgłosy gwizdania i zakładając stalowe hełmy, możesz zwabić wrogów na pewną śmierć i dobrze się z nimi bawić, jeśli jesteś zbyt znudzony, by do nich strzelać.

W grze Sniper Elite 5 dowiedziałem się również, że żołnierze po prostu przez krótki czas wirują w powietrzu w zabawny sposób, a ich szkielet trzeszczy, gdy nadepną na miny płytowe. Ale może gra po prostu nie jest tak dobra w realistycznych zabójstwach, jeśli chodzi o eksplozje.

Ulepszenia i multiplayer

Na każdej mapie misji znajdziesz ukryte stoły warsztatowe, w których odblokujesz nowe dodatki do swojej broni. Niektóre z nich mają dość duże znaczenie, np. luneta i ciężka dębowa kolba do pistoletu, który w razie potrzeby służy jako druga broń snajperska.

(Niektóre dodatki do broni robią znaczącą różnicę, inne są bardziej dekoracyjne)
(Niektóre dodatki do broni robią znaczącą różnicę, inne są bardziej dekoracyjne)

Małe rzeczy, takie jak taśma czy fantazyjne pochewki, często mają tak minimalny wpływ, że praktycznie nie odczuwa się ich w grze. Możesz także odblokować nowe bronie we wszystkich kategoriach, z których większość nie sprawia wrażenia diametralnie odmiennych.

Oprócz trybu współpracy dla dwóch graczy i trybów PvP w różnych odmianach, w grze Sniper Elite 5 dostępne są teraz Inwazje. Dzięki nim gracze mogą wkraczać na sesję jako nazistowski snajper i polować na ciebie, trochę jak w Watch Dogs.

Za każdym razem, gdy natkniesz się na żołnierzy SI, najeźdźca zajmie twoją pozycję. Jednocześnie możesz korzystać z telefonów rozrzuconych po mapie, aby zbierać informacje o miejscu pobytu przeciwnika. Jeśli nie chcesz tego robić, możesz po prostu całkowicie wyłączyć tę funkcję. Nie udało mi się przetestować trybu multiplayer przed premierą.

(Istnieje również powierzchowny system umiejętności, który nie jest wart swojej nazwy)
(Istnieje również powierzchowny system umiejętności, który nie jest wart swojej nazwy)

Mnóstwo do zrobienia

Bombardując drogę przez pierwszą mapę, natrafiam na cele opcjonalne. W mieście ukrywa się wysoki rangą nazista, wybrzeże patroluje kanonierka, a wokół stoją trzy silnie ufortyfikowane bunkry. Niszczę je wszystkie, zanim jeszcze zbliżę się do mojego głównego celu.

Zawsze jest kilka dróg do każdego bunkra i do każdego celu: Możesz atakować z przodu, zakradać się tajnymi tunelami, zrównywać z ziemią funkcjonariuszy i kraść im klucze i kody, a także znajdować ładunki wybuchowe i wysadzać zamknięte drzwi.

Trochę głupie jest to, że wielu rzeczy nie można zdobyć, dopóki nie znajdzie się nożyc do cięcia śrub i łomu ukrytych na każdej mapie. Skoro są tak ważne i mieszczą się w kieszeni Karla, to dlaczego muszę je znajdować w każdej misji?

(Fani zbieractwa i zadań pobocznych znajdą na mapach mnóstwo ukrytych gratów)
(Fani zbieractwa i zadań pobocznych znajdą na mapach mnóstwo ukrytych gratów)

Aby naprawdę zrealizować wszystkie cele i przejść całą pierwszą mapę, potrzebuję niecałych trzech godzin. Mógłbym tam jeszcze poszukać kilku ukrytych przedmiotów, ale poza Sniper Elite 5 mam jeszcze inne życie. W kolejnych misjach zauważysz, że zróżnicowane wizualnie mapy stają się coraz mniejsze, a zawartość opcjonalna coraz krótsza. W drugiej misji, na przykład, muszę znaleźć tylko trzy ukryte obiekty jako cel dodatkowy i kończę ją po 90 minutach; na trzeciej mapie mogę wytropić i zrównać z ziemią opcjonalnego oficera i to wszystko.

W miarę upływu czasu gra Sniper Elite 5 staje się coraz bardziej zwarta i łatwiejsza do opanowania. Jeśli chcesz ukończyć wszystkie dziewięć misji, wliczając w to cele opcjonalne, będziesz miał zajęcie na około dwanaście godzin, a nawet dłużej dzięki dodatkowym przedmiotom do zebrania. Jeśli nadal chcesz odstrzelić jaja Föhrrerowi, w ramach płatnego dodatku DLC dostępna jest kolejna misja, w której odwiedzasz Hitlera w jego domku letniskowym w Alpach Bawarskich. Nie było go w mojej wersji testowej, ale osoby, które złożyły zamówienie przedpremierowe, otrzymają go za darmo.

(Sniper Elite 5 ma zróżnicowane, czasem naprawdę piękne krajobrazy)
(Sniper Elite 5 ma zróżnicowane, czasem naprawdę piękne krajobrazy)

AA w cenie AAA

Skoro mowa o DLC: jeśli nie grasz w ramach Microsoft Game Pass, podstawowa wersja Sniper Elite 5 dla plebsu będzie Cię kosztować niebotyczne 50 euro. Jeśli chcesz otrzymać wersję deluxe z dodatkami DLC Hitler, bonusową bronią i „Przepustką Sezonową Jeden”, będzie Cię ona kosztować 80 euro.

Sniper Elite 5 to naprawdę dobra zabawa i bez przesady, jednak przed zakupem warto wiedzieć, w co się pakujemy. Gra oferuje kilka naprawdę oszałamiająco pięknych krajobrazów i środowisk, ale także stosunkowo słabe modele postaci z czasami paskudnymi animacjami (twarzy). Nie ma ray tracingu, HDR jest dostępny tylko w wariantach włączony lub wyłączony i nie robi praktycznie żadnej różnicy. Ponadto podczas testu napotkałem kilka usterek, które nie były w żadnym wypadku katastrofalnie złe, ale czasami niezamierzenie zabawne.

Żołnierz wroga otwiera drzwi swojego pojazdu tuż przede mną, gdy do niego strzelam. BAM, strzał w głowę, kilkanaście punktów, towarzysz ma dziurę w głowie, ale teraz wsiada do swojego samochodu, rozgościł się, zamknął drzwi i zaraz potem umiera. Hach, gry wideo!

W innym momencie spadam przez mapę, ale po kilku sekundach gra miłosiernie mnie resetuje. Wszędzie są też plakaty propagandowe w języku, który deweloper Rebellion uważa za niemiecki: „U.boat: I need a good seamann on this boat !”. Jak już mówiłem, nic z tego nie psuje gry, ale ma ona pewien rys AA, który nie do końca pasuje do wysokiej ceny zakupu.

Wniosek redakcyjny

Pośród filmów z rozgrywki i na forach niektórzy fani narzekają na kopiuj-wklej i gdzieś tam mają rację: Sniper Elite 5 jest cholernie podobny do swojego poprzednika, nieliczne zmiany są ledwie warte wspomnienia, a opcjonalny tryb inwazji czy modyfikacja broni, jak w Call of Duty, nie zapewnią nowej, rewolucyjnej rozgrywki. Nazistowscy oficerowie i tajne superbronie – znów praktycznie identyczna rozgrywka, ale w nowym otoczeniu. Chciałbym zobaczyć bardziej współczesną oprawę, ale w tej chwili jedyną opcją jest niewymownie długi tytuł Sniper Ghost Warrior Contracts.

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Sniper Elite 4 nie był w żadnym wypadku złą grą. To była świetna zabawa, ale sequel oferuje więcej tego samego. Możesz to zrobić, bardzo lubiłem grać w ten sposób podczas testu. Jest po prostu trochę mało pomysłowy, dlatego obniżam nieco ocenę w stosunku do poprzednika. Myślę, że sama cena jest przesadzona. 50 euro za samą wersję podstawową, za wersję z całą aktualną zawartością i (pierwszą!) Przepustką Sezonową trzeba zapłacić 80 dolarów. Naprawdę trzeba lubić tego typu gry. To dość szalone, ale Sniper Elite 4 kosztuje obecnie jeszcze więcej.