Star Wars 1313: Nowy gameplay sprawia, że koniec projektu jest jeszcze bardziej gorzki

0
563

Fani odkopali nieznane wcześniej sceny rozgrywki z przerwanej gry Star Wars: 1313. W filmie Boba Fett przemierza Coruscant.


The Book of Boba Fett trwa obecnie na Disney Plus, a najnowszy, piąty odcinek zapewne ponownie porywa wielu fanów Star Wars. I od czasu „Mandalorianina” jestem pewien, że niektórzy ludzie zadają sobie pytanie: Dlaczego nie ma gry, w której możemy założyć zbroję beskarową i samemu polować na nagrody?

Odpowiedzią na to pytanie jest Star Wars 1313. W przerwanym projekcie mielibyśmy wcielić się w ulubieńca fanów Bobę Fetta ścigającego misje w podziemiach Coruscant. Teraz pojawiło się wideo, które po raz kolejny pokazuje, co tak naprawdę przegapiliśmy.

Co można zobaczyć na filmie?

Chcemy krótko podsumować to, co pokazuje około trzyminutowy filmik. Jeśli jednak chcecie sami podziwiać rozgrywkę bez dalszych ceregieli, nie musicie dłużej czekać:

Po tym jak Star Wars 1313 początkowo miał mieć nieznanego wcześniej bohatera, później zdecydowano, że gracze powinni wcielić się w Bobę Fetta. To ostatnie jest również pokazane w filmie, który jest podzielony na dwie części.

Najpierw widzimy protagonistę Bobę Fetta przechadzającego się po już w dużej mierze ukończonym środowisku w podziemiach Coruscant. Atmosfera ruchliwego, a zarazem mrocznego miasta sci-fi wydaje się być tu dobrze uchwycona, z dużą ilością postaci niezależnych i odgłosów w tle. Brakowało tu tylko najróżniejszych stworów z uniwersum Star Wars, ale to, co pokazano, raczej nie było już ostateczną wersją sceny.

W drugim, znacznie dłuższym odcinku, nasz łowca nagród ściga dwie osoby, wielokrotnie pokonując rozmaite przeszkody i okopy, a czasem nawet wspinając się. Ta ciężka jak kurs scena kończy się tym, że Boba Fett chwyta swój cel. Przedstawione tutaj środowiska służą jedynie do celów demonstracyjnych i nie są w pełni wykończone.

Mimo wszystko filmik dobrze pokazuje, jak mogłaby wyglądać rozgrywka w strzelankę Star Wars. I przynajmniej dla mnie, to naprawdę sprawia, że chcę więcej, co sprawia, że przedwczesny koniec Star Wars: 1313 tym bardziej smutne.

Co to były Gwiezdne Wojny: 1313?

Gra Star Wars została nazwana na cześć poziomu 1313 planety miejskiej Coruscant. Znajduje się on dość daleko pod ziemią w mieście i jest również częścią miejscowego podziemia. Niewiele jest tu oznak prawa i porządku, dlatego też łowcy nagród i przestępcy są tu gotowi na różne psoty.

Star Wars: 1313 miał być trzecioosobową strzelanką, w której wcielamy się w łowcę nagród, utrzymaną w klimacie podziemi. Początkowo miała to być nieznana postać, co pokazano również w trailerze z Gamescomu z 2012 roku:

Później, stosunkowo wcześnie w grze postanowiono zastąpić go Bobą Fettem. Fabuła gry dla jednego gracza miała podobno obracać się wokół zdemaskowania przestępczego spisku. Ze swoją mroczną oprawą, Star Wars: 1313 był skierowany przede wszystkim do dorosłych. Poza strzelaninami, w 1313 miały znaleźć się również sekwencje parkour i wspinaczki, co możemy zobaczyć na nowym gameplayu.

Niestety, nic z tego nie wyszło: po przejęciu franczyzy Star Wars przez Disneya, odpowiedzialne za nią studio LucasArts zostało zamknięte. Koncepcje z gry Star Wars: 1313 zostały wykorzystane przez studio EA Visceral do innej planowanej gry Star Wars, która jednak nigdy nie ujrzała światła dziennego. Można by wręcz pomyśleć, że podwójna 13 naprawdę przyniosła pecha do gry.