Sword of the Sea wygląda jak podróż Tony’ego Hawka

0
237

Sword of the Sea łączy malowniczą scenerię Journey z grami deskorolkowymi, takimi jak Tony Hawk’s Pro Skater i Alto’s Adventure.

Deweloper Giant Squid zapowiedział nadchodzącą, ekskluzywną dla PS5 grę przygodowąSword of the Sea, która wygląda jak skrzyżowanieJourneyzTony Hawk’s Pro Skater Ujawniony podczas PlayStation Showcase 2023 24 maja, tytuł jest tym, co zespół nazywa „najbardziej ambitną grą do tej pory”.

Z krótkiego teasera pokazanego podczas Showcase,Sword of the Sea charakteryzuje się zapierającym dech w piersiach stylem graficznym, którego fani innych gier Giant Squid będą oczekiwać. Wygląda na to, że studio stojące zaAbzu orazprzygodową grą akcjiThe Pathlessz 2020 roku nie zawiedzie, jeśli chodzi o oprawę wizualną.

Choć debiutancki zwiastun nie zdradza zbyt wiele na temat nadchodzącej gry niezależnej, to w zupełności wystarcza, by zainteresować widzów. Pokazuje on szereg malowniczych i relaksujących pustynnych lokacji, z częściowo pokrytymi ruinami i strukturami przypominającymi skatepark przebijającymi się przez rozległe wydmy. Główną mechaniką gry wydaje się być żeglowanie lub jazda na hoverboardzie po tym tajemniczym świecie, a niektórym fanom od razu przypomną się gry mobilne typu endless runner Alto’s Adventure i Alto’s Odyssey, które również ustawiły graczy na różnych sandboardach, aby prześlizgnąć się przez szereg malowniczych i wywołujących zen lokacji.

Sword of the Sea rozgrywa się w opuszczonym królestwie, „gdzie teren płynie ciągłymi falami”, a głównym środkiem podróży jest Hoversword, który służy jako deskorolka, snowboard i hoverboard. Gracz wciela się w rolę Wraith, tajemniczej istoty, która została wskrzeszona w celu przywrócenia życia pustemu światu. Wraith będzie podróżował przez opustoszałą krainę, zapuszczając się do różnych ruin, wraków statków, starożytnych pól bitewnych i grobowców, aby odkryć ukryte w nich kultury. Na drodze Wraith staną jednak gigantyczne lewiatany, choć wciąż nie jest jasne, czy będzie można z nimi walczyć, czy po prostu ich unikać.

Oczywiście Sword of the Sea nie będzie polegać wyłącznie na unikalnej mechanice ruchu polegającej na podróżowaniu na poduszkowcach i poruszaniu się po „ruinach przypominających skatepark”, aby przyciągnąć graczy. Jak widać w zwiastunie, będzie on oferował niesamowite widoki, które również opierają się na kolorach i oświetleniu, aby oddać piękno krainy, przez którą podróżuje Wraith, i wydaje się, że ci, którym podobały się wspomniane wcześniej gry Journey lub Alto, będą tak samo wciągnięci przez atmosferę Sword of the Sea. A nowa oferta Giant Squid może również dobrze wykorzystać funkcje kontrolera DualSense na PS5, jeśli The Pathless jest czymś, co może się udać.

Deweloper Giant Squid został założony w 2013 roku przez Matta Navę, który pracował jako dyrektor artystyczny dla Flower i Journey przez thatgamecompany, zanim odszedł, aby założyć własne studio. Wygląda na to, że charakterystyczny styl poprzednich projektów artysty powraca wraz z Sword of the Sea, która obiecuje połączyć adrenalinę i zabawę z gry skatingowej z eksploracją i medytacyjną atmosferą, której gracze oczekują od Giant Squid.

Sword of the Sea jest obecnie w fazie rozwoju na PC i PS5.