Tower of Fantasy: Czy wielki rywal Genshina z otwartym światem jest równie zabawny?

0
645

Tower of Fantasy obiecuje emocjonujące bitwy, wciągający otwarty świat i unikalne postacie – a wygląda jak klon udanego Genshin Impact. O tym, jak naprawdę samodzielne jest nowe MMO, dowiadujemy się z naszej zapowiedzi.

Przebrzmiewający sukces fabularnej gry akcji Genshin Impact najwyraźniej sprawił, że branżowy gigant Tencent doskonale zdaje sobie sprawę z jej niewykorzystanego potencjału: Tower of Fantasy, opublikowana przez należący do Tencent zespół deweloperski Hotta Studios, nie tylko wyraźnie podąża w tym samym kierunku wizualnie, ale też wiele elementów rozgrywki bardzo przypomina wydaną już w 2020 roku konkurencję.

Ikony, mechanika gacha i różnorodność postaci szybko sprawiają wrażenie dość bezczelnej kopii. Dlatego też w zapowiedzi prasowej przyjrzałem się bliżej temu, czym tak naprawdę jest Tower of Fantasy.

Przesunięcie kontroli klatki piersiowej

Moja podróż w Tower of Fantasy podczas zapowiedzi wysłała mnie do napromieniowanego po katastrofie świata science-fiction w stylu anime – Aidy. Ludzie mogą tam podróżować tylko za pomocą tłumików, natomiast potwory czają się w obfitości, rąbiąc wszystko co wrogie na kawałki za pomocą ogromnych broni i kolorowych efektów.

(Dzięki lancy błyskawic z Simulacrum Echo zadajemy też dobre obrażenia w grupach wrogów)
(Dzięki lancy błyskawic z Simulacrum Echo zadajemy też dobre obrażenia w grupach wrogów)

Tak daleko, tak konwencjonalnie – i każdy, kto grał w Genshin Impact, odkryje niezwykle dużą ilość znajomości w world-buildingu i jego wyglądzie, poza futurystycznymi budynkami i ubraniami.

Podobnie jak w przypadku wszystkich poprzednich gier w stylu anime, po pierwszych kilku minutach w intuicyjnym samouczku w edytorze postaci poniosłem sromotną porażkę tworząc kobietę, która wyglądała choć w połowie na dorosłą. Tak naprawdę nie potrzebowałam dwóch kontrolek rozmiaru piersi i odległości między piersiami, ale wolałabym mieć większy wybór w fryzurach i ubraniach!

Po czym wszedłem do sielskiego, kolorowego świata gry, który oprócz Genshin Impact przypominał mi też trochę Wildstar (kto to jeszcze zna?): Szeroki, komiksowy krajobraz, różna pogoda, zmiany dnia i nocy, dziko rzucone budynki ze śmieci i bardzo żywa flora i fauna.

Akcja, która nas chwyta

Na początku trochę nieporadnie potykałem się przez pierwsze walki i wprowadzenie głównego wątku. W nim moja bohaterka została wyłowiona nieprzytomna z dziczy przez mieszkańców małej osady zwanej Astra Shelter i podziękowana za uratowanie życia – jasne! – przez proste służby pomocnicze.

Klasyczne misje typu „aportuj i przynieś” zdominowały pierwszą godzinę gry, ale dzięki mojemu powoli gromadzonemu arsenałowi broni, nawet te zadania dość szybko stały się całkiem przyjemne.

(W pięknych krajobrazach Aidy jest wiele do odkrycia)
(W pięknych krajobrazach Aidy jest wiele do odkrycia)

Pełen akcji system walki nie tylko wymagał aktywnego unikania i celowania, ale także ładował specjalne zdolności moich trzech broni – dwóch do walki wręcz, jednej do walki na odległość – z każdym ciosem, który rzucałem w przeciwników. Gdy tylko przeszedłem na w pełni naładowaną inną broń, przy kolejnym ataku rozpaliłem naprawdę ciężką burzę efektów, która nie tylko dobrze wyglądała, ale i zadawała przyzwoite obrażenia. Odpowiednio wykorzystany, byłem w stanie szybko rozprawić się z dużo silniejszymi przeciwnikami i zdobyć sporo doświadczenia.

Nie mogłem jednak zaobserwować żadnych połączonych efektów z różnych typów żywiołów moich broni, gdyż są one potrzebne w Genhin Impact do pokonania bossów świata. W walkach zależy to przede wszystkim od właściwego wykorzystania zdolności poszczególnych broni w odpowiednim czasie. Wraz z otrzymaniem mojego pierwszego simulacrum – a wraz z nim specjalnej broni – Tower of Fantasy naprawdę mnie wciągnął.

Prehistoria i tło

W Tower of Fantasy ludzkość wyeksploatowała ziemię do tego stopnia, że pozostałe zasoby, w tym brak energii, nie wystarczyły do przetrwania – był to więc przypadek nowej planety, nowego szczęścia. Ponieważ ludzkość nie jest znana z tego, że uczy się wiele na błędach z przeszłości, mieszkańcy Aidy natychmiast próbowali wykorzystać kometę Mara, na której odkryto potężne źródło energii Omnium.

Nadmierne wykorzystanie Omnium doprowadziło do nowego rozkwitu cywilizacji na Aidzie aż do doniosłej katastrofy, w której ludzie i zwierzęta zmutowali w potwory z powodu promieniowania emitowanego przez Omnium. W głównym konflikcie świata gry walczysz po stronie sił porządkowych Hykros, których siedziba znajduje się na stacji kosmicznej o tej samej nazwie nad Aidą, przeciwko terrorystycznym spadkobiercom Aidy.]

Wielka broń, duża swoboda ruchu

Symulakr to rodzaj chipa, który daje dostęp do unikalnej broni, a także optyki wyspecjalizowanych w niej wojowników. W przeciwieństwie do Genshin Impact, zamiast grupy kontrolujesz tylko jedną postać w danym momencie. Dzięki nowym symulakrom jedynie rozszerzyć swój arsenał broni o np. gigantyczny miecz mrozu, ognisty sześcian, ognistą kosę czy piłę tarczową.

Możesz również zastosować wygląd simulacrum do swojego awatara jako skórkę. Nowe symulakry są dostępne podczas głównego wątku fabularnego lub misji fabularnych albo jako łup ze skrzynek z łupami. Mogłem również ulepszyć wszystkie bronie dla większych obrażeń za pomocą materiałów na broń i matryc z łupów wroga, ulepszone bronie simulacrum dostają silniejsze dodatkowe efekty po ulepszeniu.

(Pływam po stacji kosmicznej Hykros na moim wymyślnym motorze sci-fi)
(Pływam po stacji kosmicznej Hykros na moim wymyślnym motorze sci-fi)

Dla mnie prawdziwym plusem Tower of Fantasy stała się niezwykła swoboda poruszania się w świecie gry. Gdy po zeskoczeniu ze skały podczas misji nagle spadłem przez świat gry i zmaterializowałem się około kilometra od właściwego celu misji, to nie było problemu.

Bo oprócz opcji ruchu znanych z Gensin Impact, takich jak bieganie, pływanie, wspinaczka i podwójne skoki, Tower of Fantasy zawiera także deskę surfingową, z którą można elegancko ślizgać się po powierzchniach wodnych, jetpack do pokonywania krótkich dystansów w powietrzu oraz stylowy motocykl w stylu sci-fi.

Po drodze zrelaksowałem się i osiągnąłem 20 poziom bez uczucia irytującego grindu. Mieszanka eksploracji, hakowania wrogów, zbierania zasobów kuchennych, kreatywnych zagadek i mini-dungeonów wystarczyła, by odwrócić moją uwagę od właściwie nudnego projektu misji.

Wieża Fantazji i monetyzacja

Podobnie jak prawie wszystkie gry Free2Play, Tower of Fantasy posiada sklep w grze, w którym można kupić walutę premium Tanium za prawdziwe pieniądze. Otrzymujesz za to materiały do ulepszania broni, trzy różne rodzaje Lootboxów („rdzenie” w kolorach czarnym, złotym i czerwonym), stroje, walutę w grze i inne.

Mechanika Gacha z Tower of Fantasy ma zastosowanie do Lootboxów: za każdy rdzeń otrzymujesz albo materiał do ulepszenia broni, standardową broń albo rzadki lub super rzadki simulacrum. Jeśli po otwarciu 80 złotych lub czerwonych rdzeni jakości nie otrzymałeś super rzadkiego simulacrum, systemowa mechanika miłosierdzia przyzna ci go. Symulakry uzyskane dwukrotnie są zamieniane na materiał do ulepszeń dla ich specjalnej broni.

Czarne i złote rdzenie są pozyskiwane bez prawdziwych pieniędzy jako nagroda za logowanie lub wydarzenia, lub są zbierane poprzez eksplorację świata gry, z roślin i ukończonych misji dziennych, nagród, zadań poziomowych i zagadek skokowych. W czasie naszego preview, a także po premierze gry, nadal nie było powodu, aby używać prawdziwych pieniędzy w sklepie wobec dużej liczby uzyskanych czarnych i złotych rdzeni jakości. Czy system pozostanie sprawiedliwy na dłuższą metę, to jednak coś, czego nie możemy jeszcze ostatecznie ocenić po naszym dotychczasowym czasie gry.

Riddle, odkryj… i czekać!

Jeśli chodzi o zagadki i odkrywanie, Tower of Fantasy jest bardziej zorientowane na Zelda Breath of the Wild niż Genshin Impact: Plecak odrzutowy i deska surfingowa są uważane za relikty, z których spakowałem kilka więcej podczas eksploracji trzech mini-dungeonów w strefie startowej wokół schronu.

(Czy starczy wytrzymałości na zdobycie całej skały?!)
(Czy starczy wytrzymałości na zdobycie całej skały?!)

Pistolet, którym mogę chwilowo przykleić platformę do wskakiwania na podłogi i ściany, mini rakiety do wysadzania przeszkód oraz kostkę, którą mogę odepchnąć inne obiekty na bok. Te nie tylko pomagały w rozwiązywaniu związanych z nimi zagadek w danym lochu, ale także w zagadkach skokowych w otwartym świecie gry.

Hotta Studios postawiło jednak twardy mur przed nieograniczonym zbieractwem i fabularną rozgrywką: Niektóre skrzynie w świecie gry można otworzyć dopiero po kilku dniach oczekiwania, a główną fabułą można się na razie cieszyć tylko w urywkach. Po około godzinie postępu na dzień, gra się kończy i trzeba czekać prawie dobę na kontynuację.

Od premiery 11 sierpnia 2022 roku, osiągalny level cap był podnoszony codziennie o dwa poziomy, tak więc do czasu publikacji tego artykułu najwyższe postacie osiągną około 40 poziomu. Maksymalny poziom 70 zostanie odblokowany najwcześniej na początku listopada, gdyż od poziomu 46 górna granica wzrasta tylko o jeden poziom więcej dziennie.

(W Cook Robo craftujemy zebrane owoce, warzywa i mięsa w smaczne i lecznicze potrawy).
(W Cook Robo craftujemy zebrane owoce, warzywa i mięsa w smaczne i lecznicze potrawy).

Zespół deweloperów uzasadnia decyzję o tak jawnej blokadzie poziomów faktem, że w przeciwnym razie zbyt wielu graczy pracowałoby tylko nad osiągnięciem maksymalnego poziomu i nie poznałoby reszty świata gry, w tym zawartych w nim historii i treści.

Reakcje społeczności są raczej mieszane w obliczu tak wielu działań w zakresie time-gatingu. O ile na Reddicie pojawiają się głosy, że i tak nie mogą i nie chcą inwestować dużo czasu, dlatego nie przeszkadzają im ograniczenia, o tyle inni fani wyrażali obawy, że niski progres poziomu odbierze im chęć do logowania się i Tower of Fantasy pozostanie dla nich co najwyżej grą poboczną.

Biorąc pod uwagę ograniczenia poziomowe, nie można jeszcze powiedzieć, ile długoterminowej motywacji jest w dość małym świecie gry, wliczając w to działania solowe i grupowe. Jak na razie Tower of Fantasy wydaje się stosunkowo dobrze dopracowane, poza drobnymi bugami, i powinno być warte obejrzenia, zwłaszcza dla fanów gatunku i osób z niewielką ilością czasu.

(Power surfing na jeziorze w nocy też jest naprawdę fajny.)
(Power surfing na jeziorze w nocy też jest naprawdę fajny.)

Czy atak Tencenta na Genshin Impact się powiedzie również nie wiadomo. Mimo że przed premierą do gry zarejestrowało się ponad cztery miliony fanów, Tower of Fantasy znajduje się obecnie wśród pięciu najczęściej oglądanych gier na Twitchu.

Przykład Nowego Świata pokazuje jednak, że za początkowym entuzjazmem nie idzie automatycznie trwały sukces. W każdym razie, Genshin Impact dodał sporo zawartości od czasu premiery i opublikuje kolejną dużą aktualizację 24 sierpnia 2022 roku.

Editor”s verdict

Czasami, nawet z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w grach MMORPG, wciąż daję się zaskoczyć – Tower of Fantasy naprawdę dało mi kilka naprawdę przyjemnych godzin gry. Kiedy już przestałem traktować moje zbyt wielkie bronie poważnie i po prostu cieszyłem się kolorową rzezią, mogłem cudownie przemierzać świat, rozwalając wszystko, co miało pecha znaleźć się na mojej drodze i wypróbowując, jakie fajne efekty dawały nowo znalezione bronie simulacrum. System walki, choć intensywnie wykorzystujący ruch, jest łatwy do nauczenia się i użycia, ponieważ opiera się na kilku przyciskach połączonych z kliknięciami myszy – nie trzeba więc pamiętać zbyt wielu kombinacji.

Najbardziej jednak zaskoczyły mnie zaskakująco głębokie, czasem bardzo mroczne historie w tak naprawdę bardzo kolorowym i niegroźnym świecie gry. To też jest typowe dla gatunków anime i w obliczu zbyt wielu światów fantasy z cukrową otoczką, przyjemnie interesujące. Teraz chcę wiedzieć, jak kontynuowany jest główny wątek, jak grają inne bronie, których jeszcze nie znalazłem i czego można się spodziewać w zawartości grupowej. Ponieważ i tak nie mogę spędzić w grze zbyt wiele czasu, obecne ograniczenia poziomu i fabuły nie mają na mnie większego wpływu. Mimo wszystko uważam tę decyzję za dość wątpliwą, ponieważ odbiera ona ogromną ilość impetu początkowej motywacji.