Twórca PUBG chce konkurować z DayZ – z gigantycznymi AI Open Worlds

0
731

W pełni brodaty Brendan „Playerunknown” Greene opowiada o swoim nowym projekcie i o tym, jak ma on na celu wynieść Survival do niespotykanych dotąd wymiarów.

Od dłuższego czasu było cicho wokół jednej z najbarwniejszych postaci w najnowszej historii gier wideo. Chodzi o Brendana „Playerunknown” Greene’a, twórcę PUBG. Strzelanka wyskoczyła przed szereg Battle Royale w 2017 roku, ciągnąc za sobą duże połacie rynku strzelanek i do dziś okupując rekord Steam w liczbie ponad trzech milionów jednocześnie aktywnych pasażerów, pardon, graczy.

Teraz deweloper wychodzi z ukrycia: do tej pory wiadomo było jedynie, że pracuje nad czymś nowym o nazwie Prologue w specjalnie utworzonym w Krafton studiu PUBG Special Projects, a złowieszczy zwiastun był praktycznie jedyną informacją:

W ostatnim czasie ujawniono, że Greene opuścił dewelopera PUBG, aby otworzyć własne studio Playerunknown Productions, gdzie Prologue jest obecnie w fazie finalnego rozwoju. Krafton wszedł do spółki z mniejszościowym udziałem.

Ale co do cholery robi ten facet? Na Twitterze Greene odezwał się do nas i opowiedział bardziej szczegółowo o tym, co ma robić pokazany Prolog i stojąca za nim technologia. A jego ambicje nie szczędzą superlatyw.

Najlepsza gra survivalowa, jaką widział świat?

Tytuł sugeruje, że tak: Prolog ma tylko dać przedsmak przyszłej gry lub nowej techniki. „Wkrótce” Prolog zostanie wydany jako swoiste tech demo nakreślające dalsze plany. Każdy gracz powinien mieć możliwość wypróbowania Prologue, za wybraną przez siebie cenę.

Greene wyjaśnia, że był „głęboko zafascynowany” grami takimi jak DayZ, ale zawsze życzył sobie, aby światy gry i liczba graczy były jeszcze większe. Dużo większy! Dlatego też chce stworzyć grę survivalową, której świat ma „setki kilometrów szerokości” i oferuje miejsce dla „tysięcy graczy”.

Byłoby to rewolucyjne, nawet w porównaniu z ogromnym światem DayZ – Czarnorusią, która zajmuje 225 kilometrów kwadratowych. 100 razy 100 km to 10.000 kilometrów kwadratowych!

Gigantomaniackie wymiary dla gry, które ambitny deweloper chce osiągnąć za pomocą sztucznej sieci neuronowej, która generuje krajobrazy i wypełnia je treścią.

Rozgrywka ma się kręcić wokół przetrwania: Gracze mają za zadanie walczyć z niebezpiecznymi warunkami atmosferycznymi i przyrodą za pomocą narzędzi i muszą dotrzeć do odległego miejsca. A to wymaga… jak długo trwa bieganie setek kilometrów.