Bethesda postanowiła nie pozwolić twoim bohaterom wypowiedzieć ani słowa przez całą grę. Decyzja ta wywołuje podzielone reakcje.
Od czasu wielkiego Xbox & Bethesda Showcase 2022 (tutaj znajdziesz najciekawsze zwiastuny i zapowiedzi) mamy wreszcie dokładniejszy obraz kolejnego fabularnego kolosa Bethesdy – Starfield. Głównym tematem naszej relacji jest piętnastominutowy zwiastun rozgrywki, w którym można zobaczyć wiele planet, miast, bitew i postaci:
Wyciszenie bohatera dla lepszej immersji
Jedna postać jest teraz bardziej w centrum uwagi i jest to Twoja własna postać. Bethesda potwierdziła za pośrednictwem serwisu Twitter, że główny bohater nie będzie wydawał żadnych dźwięków przez całą grę. Ponadto, dialogi będą prowadzone wyłącznie z perspektywy pierwszej osoby.
Tak, dialogi w @StarfieldGame są pierwszoosobowe, a Twoja postać nie ma głosu. pic.twitter.com/A8384m6rGN
– Bethesda Game Studios (@BethesdaStudios) 13 czerwca 2022
Intencją tej decyzji projektowej jest prawdopodobnie sprawienie, by gra w role była bardziej wciągająca. W końcu dzięki rozbudowanemu edytorowi postaci można określić nawet najdrobniejsze szczegóły wizualne swojego alter ego. A wielu fanów może mieć na uwadze unikalny głos swojej postaci, gdy wchodzi do Starfield i wchodzi w interakcje z postaciami niezależnymi.
Gdyby Bethesda posadziła aktorów i aktorki przed mikrofonem, mogłoby się zdarzyć, że ich głosy nie współgrałyby w ogóle z naszymi wyobrażeniami, a w rezultacie ucierpiałaby na tym immersja.
Lekcje wyniesione z gry Fallout 4 również mogą odegrać pewną rolę: W ostatniej wyprawie dla jednego gracza do postapokalipsy nasza postać nadal wesoło gawędziła z otoczeniem, gdy tylko zdecydowaliśmy się na jakąś opcję w oknie dialogowym.
Problem polega jednak na tym, że te tylko bardzo ogólnikowo sformułowane opcje rzadko pozwalają nam zgadnąć, co nasz bohater by wtedy powiedział. Całkiem możliwe, że ta koncepcja nie będzie już realizowana w Starfield, aby nie rozwścieczyć ponownie fanów.
Negatywne reakcje wielu fanów
Ale to nie pomogło, bo niektórzy fani nadal się wściekali. W odpowiedzi na wpis Bethesdy na Twitterze pojawiła się nie tylko aprobata, ale i niezrozumienie. Wielu użytkowników jako pozytywne przykłady dubbingu podaje gry takie jak Wiedźmin, Mass Effect, Dragon Age czy Dying Light 2. Dzięki temu ludzie mogą lepiej identyfikować się z postacią
Wow, twoja postać nie ma głosu, to trochę niedobrze. Jest 2022. Spójrzmy na przykład na grę Dying Light 2 – twoja postać ma głos i dzięki temu lepiej się z nią identyfikujesz.
Teraz w starfieldzie musisz grać jako niemy facet, który nie mówi.Fallout 4’s V/A was GUD– Lord Eddy (@LordEddy05) June 13, 2022
Ale są też zwolennicy tej decyzji. Na przykład dla tego użytkownika sprawa jest jasna: dubbing ograniczyłby tylko możliwości dialogowe i utrudnił odgrywanie ról z własną postacią. Następnie można było przeczytać dialog z własnym, stworzonym w głowie głosem.
Dobrze, więcej opcji dialogowych, głosowy protagonista ograniczyłby tylko dialog i konflikt z postacią odgrywaną przez gracza.
Łatwiej będzie odgrywać rolę w instancji belfra, a gracz będzie mógł czytać kwestie głosem belfra w swojej głowie. pic.twitter.com/yGiGqULHhf
– … (@Grey0Gray0) 14 czerwca 2022
Nie obchodzi nas, jakiego głosu użyjesz, aby przeczytać naszą obszerną analizę nowych materiałów z rozgrywki. Najważniejsze, żebyście ją przeczytali i dobrze się przy niej bawili!
W końcu to kwestia gustu, który wariant w grach fabularnych preferujesz. Bethesda i tak nie jest w stanie zadowolić wszystkich: Po Falloucie 4 wciąż pojawiały się liczne głosy, że studio powinno powrócić do cichego bohatera.
Najważniejsze pytanie na koniec: Jakie jest Twoje zdanie? Czy wolisz pełny dubbing swojej postaci, jak Geralt w Wiedźminie? A może wolisz wymyślać w głowie własne głosy i dlatego cieszysz się, że Starfield poszedł tą drogą? Nie wahaj się napisać nam swojej opinii w komentarzach!