Wielka Wyprzedaż GOG: 8 porad dotyczących gier od redakcji w ramach promocji na Halloween

0
216

GOG oferuje obecnie kilka gier w mocno obniżonych cenach. Halloweenowa promocja powinna sprawić, że nie tylko fani horrorów usiądą i zwrócą uwagę. Polecamy 8 następujących okazji.


Za co przebierzesz się w tym roku na Halloween? Czasy, w których święta zdominowane były przez duchy, zombie i wampiry powoli, ale jednak się kończą. Kilka lat temu Harley Quinn była kostiumem par excellence, wczoraj widziałem kogoś przebranego za pralkę. Nawet jeśli jest coś złowrogiego w śmierdzącym praniu, to raczej nie jest to klasyczny strój na Halloween.

GOG oferuje nie tylko gry z gatunku horrorów w ramach trwającej właśnie wyprzedaży halloweenowej, ale także wychodzi z cienia z mniej upiornymi grami. Przejrzeliśmy oferty i natrafiliśmy na kilka gier wartych uwagi, które chcielibyśmy Wam tutaj przybliżyć. Jeśli chcesz przeglądać ofertę bezpośrednio, poniższy link doprowadzi Cię do celu:

(Kliknij tutaj na GOG Sale)

Spec Ops: The Line

(Gatunek:Third-person shooter – Studio deweloperskie:Yager – Rok wydania:2012 – Cena:4 Euro (obniżona o 80 procent))

Od dawna Halloween kojarzy się nie tylko z duchami, wampirami i zombie, ale także z Call of Duty. W końcu, poza nielicznymi wyjątkami, co roku na krótko przed upiornym świętem ukazuje się nowy spin-off serii. Dla mnie kampania do obecnego Modern Warfare 2 była pierwszym CoD-owym doświadczeniem single-player w moim życiu. Kontenery przesuwały się wokół, a ludzie latali we wszystkich kierunkach. Ale jedna rzecz, której kampania nie potrafiła zrobić, to rozwalić – mnie.

Zamiast zajęczych linii fabularnych i pseudo fajnych powiedzonek, wolałbym wrócić do Spec Ops: The Line. Trzecioosobowy shooter nie jest specjalnie spektakularny pod względem rozgrywki, ale historia tym bardziej. Wcielasz się w kapitana Walkera, który wraz z dwoma towarzyszami poszukuje pułkownika Konrada i jego batalionu w ogarniętym burzą piaskową Dubaju. Filmów antywojennych są setki, ale Spec Ops: The Line to jedna z niewielu prawdziwych antywojennych strzelanek.

Gier shooterowych z takimi historiami jest wciąż, dziesięć lat po premierze Spec Ops, wyraźnie za mało. Trochę trwa, zanim tytuł naprawdę się rozkręci, ale potem stopa nigdy nie opuszcza pedału gazu. Zakwestionowałam własne postępowanie, w pewnym momencie potępiłam je w najmocniejszych słowach, a zakończenie … które nie pozwoliło mi tak szybko odejść i było wręcz przerażające. Jeśli więc szukasz opowieści o shooterze, która ma do zaoferowania coś więcej niż tylko brawurowe eksplozje, zdecydowanie zgarnij tę ofertę.

Corpse Party

(Gatunek:Przygoda – Studio deweloperskie:Mages – Rok wydania:2021 – Cena:14 Euro (obniżona o 30 procent))

Jestem pieprzonym miękkim sucharem, jeśli chodzi o gry grozy i nie cierpię jumpscares jak plagi. Dla mnie raczej psują klimat niż są straszne. I właśnie dlatego Corpse Party mnie przekonało: żadnych jumpscares, ale prawdziwy horror!

Oto klasa szkolna po rytuale zostaje przeniesiona do zniszczonej japońskiej podstawówki, gdzie nawiedza ich duch zmarłej Sachiko i muszą złamać jej klątwę. Możecie więc spodziewać się prawdziwego japońskiego horroru z ghost girls marki The Ring! Klimatu nie tworzy grafika, ale bardzo szczegółowe opisy.

Gra tak naprawdę została wydana w 1996 roku, ale otrzymała już nie jeden remaster. Najnowszy pochodzi z roku 2021, a wraz z Book of Shadows i Blood Drive w sprzedaży dostępne są również dwa następcy. Corpse Party 2: Dead Patient również jest w sprzedaży. Jednak nie uznałem go za prawie tak dobry. Jednak jego historia dopiero się zaczęła, a drugi odcinek od jakiegoś czasu znajduje się w nirwanie deweloperskiej.

Endzone: A World Apart

(Gatunek:Przygodowy – Studio deweloperskie:Mages – Rok wydania:2021 – Cena:14 euro (obniżona o 30 proc.))

(Gatunek:Strategia budowlana – Studio developerskie:Gentlymad Games – Rok wydania: 2021 – Cena:9 euro (obniżona o 70 procent)

Czy istnieje bardziej przerażające pojęcie niż globalna apokalipsa? Przecież ani Freddy Krueger, ani Pyramidhead nie są w stanie stworzyć takiej dewastacji. No dobra, w dziedzinie gier wideo nuklearne czasy końca rzadko są scenariuszem grozy. W końcu jest tu spory potencjał na naprawdę rozrywkowe gry fabularne. Jeśli jednak potrzebujecie nieco odmiany od RPG-ów marki Fallout, to mogę tylko doradzić Endzone: A World Apart. W tej grze budowlanej prowadzisz grupę ocalałych z powrotem na powierzchnię, która nie jest już tak skażona, i budujesz zupełnie nową osadę ze złomu lub ruin.

Logicznie rzecz biorąc, trzeba nie tylko zapewnić wystarczającą ilość jedzenia i schronienia. Promieniowanie może również utrudnić życie twoim osadnikom z czasów końca świata. Ogólnie rzecz biorąc, pogoda może zepsuć Ci dzień. Nie zawsze musi to być toksyczny deszcz, nagła susza również może stać się wyzwaniem, na które trzeba reagować spontanicznie.

Albo możesz udowodnić swoje umiejętności jako planista i już na samym początku przygotować swoją osadę na wszelkie przeciwności. Bo o to właśnie chodzi w Endzone: o rozważne planowanie miasta.

Monster Prom 3: Monster Road Trip

(Gatunek:Adventure – Studio deweloperskie:Beautiful Glitch – Rok wydania:2022 – Cena:11 euro (obniżona o 10 procent))

Dla tych, którzy lubią świętować Halloween z potworami, ale bez horroru, polecam Monster Road Trip. W przeciwieństwie do dwóch poprzedników Monster Prom i Monster Camp, w trzeciej i dopiero co wydanej części serii, aspekt dating sim został nieco przeskalowany, a rozgrywka zyskała elementy survivalowe.

Jak sama nazwa wskazuje, wybierasz się w podróż drogową przez kraj w stylu visual novel, spotykasz demoniczne kulty, świętujesz imprezy i decydujesz, co jest w telewizorze w twoim pokoju hotelowym. Trzeba jednak cały czas pilnować wartości swojego statusu. Nie chcesz przecież przypadkowo stracić duszy lub oszaleć.

Najlepszą rzeczą w tym wszystkim jest to, że nie musisz klikać swojej drogi przez dialog sam, ale może udać się w podróż z maksymalnie trzema innymi przyjaciółmi w co-op i odkryć przygodę swojego życia (i być może miłość) po drodze.

Hollow Knight

(Gatunek:Metroidvania –Studio deweloperskie:Team Cherry – Release:2017 – Cena:8 euro (obniżona o 50 proc.))

Hollow Knight ma jedną z najbardziej unikalnych atmosfer skradania się, jakie kiedykolwiek doświadczyłem w grze. Jak można się spodziewać jako mały rycerz w osieroconym owadzim mieście pełnym chitynowych budynków. Yep, Hollow Knight bardzo mocno idzie własną drogą – w każdym znaczeniu tego słowa.

Jasne, na papierze działa jak każda inna Metroidvania: stopniowo eksplorujesz gigantyczny, ponury dwuwymiarowy świat korytarzy, sal, platform i budynków, odblokowując nowe sposoby poruszania się, które z kolei otwierają nowe obszary w starych i tak dalej.

Ale Hollow Knight to bestia z gry! Można zatracić się w historii w tle, zupełnie jak w Dark Souls, liczne bossy i obszary zapewnią Ci zajęcie aż do następnego Halloween, walki są tak wymagające, że momentami ostrzysz sobie zęby, ścieżka dźwiękowa, klimat, dźwięki, Hollow Knight to arcydzieło! Zagraj to!

Metro Franchise

(Gatunek:Strzelanka – Studio deweloperskie:4A Games – Rok wydania:2014/2019 – Cena:15 euro (obniżona o 75 proc.))

The Stillness of the Wind

(Gatunek:Adventure – Studio deweloperskie:Memory of God/Lambic Studios – Rok wydania:2019 – Cena:1 Euro (obniżona o 85%))

Czasami najstraszniejszą rzeczą jest bycie samemu. Sam na sam ze swoimi myślami, wspomnieniami i potrzebą, by jakoś wypełnić ciszę we własnej głowie – dla więcej niż kilku osób samotność jest o wiele bardziej przerażająca niż jakakolwiek gra typu creepy horror. W „Bezruchu wiatru” samotność jest codziennym towarzyszem starszej kobiety o imieniu Talma, która mieszka na małej farmie z zaledwie kilkoma kozami.

Jedyny jej kontakt ze światem zewnętrznym to listy i rozmowy z wędrownym kupcem, od którego sprzedaje wytworzone towary i kupuje niezbędne przedmioty codziennego użytku. Melancholijna, bardzo spokojna opowieść o życiu i stracie toczy się na bieżąco, w ciągu dnia ma się czas i siłę tylko na kilka zadań w roli Talmy.

To, na co przeznaczysz czas Talmy, zależy od ciebie: Można zająć się jej gospodarstwem i kozami, albo po prostu przejść się po pustyni i powspominać. Jeśli bardziej interesuje cię ciekawe doświadczenie niż przerażająca akcja, skąpe euro jest dobrze zainwestowane dla intensywnej atmosfery i przejmującej, wyhamowanej historii.

The Evil Within 2

(Gatunek:Horror – Studio deweloperskie:Tango Gameworks – Rok wydania:2017 – Cena:4,49 Euro (obniżona o 85%))

I”m on a bit of a hot streak at the moment. Bo już niedługo zaświta dla mnie bardzo wspaniały czas wydawniczy: czas survival horroru. Nie trzeba długo czekać, więc The Callisto Protocol, Dead Space Remake i Resident Evil 4 Remake już za rogiem – a przerw między nimi prawie nie ma! Najwyższy czas więc wprowadzić się w nastrój nadchodzących miesięcy i ponownie odkopać The Evil Within 2. W końcu mamy twórcę Resident Evil, Shinji Mikami, któremu należy podziękować za część 1 i 2, nawet jeśli gry nie do końca im dorównują w moich oczach.

Bądź co bądź, The Evil Within ma kilka bardzo różnych i oczywiście bardzo podobnych mocnych stron. Choć wielki plot twist na końcu części 1 odebrał sporo suspensu dla sytuacji początkowej części 2, to sequel przekonał mnie przede wszystkim pod względem rozgrywki. The Evil Within 2 oferuje mniej rurek i więcej otwartych obszarów gry, które ogromnie nagradzają dokładną eksplorację i uważne szabrowanie. Jest to ogromne błogosławieństwo, zwłaszcza dla survival horroru i wyższych poziomów trudności, które doskonale uzupełnia teraz znacznie bardziej zahartowany charakter głównego bohatera Sebastiana Castellanosa.

The Evil Within nie zrewolucjonizowało survival horroru, na co mogło liczyć wielu fanów Shinji Mikami. Jednak ci, którzy są entuzjastami solidnego jak skała przedstawiciela gatunku, na pewno nie zbłądzą, wydając nieco ponad cztery euro w obecnej wyprzedaży GOG. Szczególnie jeśli granie w Callisto Protocol oraz remaki Dead Space i Resident Evil 4 sprawia, że czas leci tym szybciej.

Z jaką grą spędzasz sezon straszydeł? Czy wolicie straszyć się grami z gatunku horror, czy też staracie się zablokować całą grozę kolorowymi grami typu feel-good? No i jeszcze pytanie z początku artykułu: Za co się przebrać na Halloween? Jesteśmy ciekawi, czy komuś uda się przebić pralkę!