World War 3 nie jest tak oklepany jak Battlefield 2042, ale i tak stanowi lepszą alternatywę

0
475

Wyjaśnimy, dlaczego wolimy spędzać czas w chwiejnym i nieporęcznym World War 3 niż w BF2042.

Powiem to wprost: Liczyłem na coś więcej w związku z rebootem World War 3. Po tym, jak wieloosobowa strzelanka okazała się spektakularną porażką po premierze w 2018 roku, twórcy obiecali nie tylko ulepszenia, ale i zwrot akcji.

World War 3 miał być tym, czego wielu fanów Battlefielda pragnęło od lat: Strzelanka wieloosobowa z nowoczesną oprawą, dużym wyborem broni, ogromnymi mapami, pojazdami, pracą zespołową – wszystko po kolei. Chcieli wsłuchać się w opinie społeczności, poprawić spowolniony ruch, opanować problemy z dźwiękiem i wreszcie zrobić coś z lagami.

Najpierw zła wiadomość: w (wciąż płatnej) becie World War 3 nadal brakuje mi wielu elementów. Dobra wiadomość: dokładnie w tej becie doświadczam więcej Battlefielda niż w Battlefield 2042.

Strojenie i tekstura

World War 3 trafia w mój gust jako fana Battlefielda, inscenizując klimatyczną walkę o punkty flagi z mnóstwem szczegółów: żołnierze krzyczą w swoich językach o amunicję i apteczki, hełmy fruwają w powietrzu, gdy dostaję w głowę, mój HUD migocze od wrogich zakłóceń, a granaty dymne tworzą realistyczną mgłę. World War 3 stanowi realistyczną i autentyczną przeciwwagę dla sterylnego scenariusza Battlefield 2042.

But it’s not just the atmosphere that fits: the focus on teamwork and target objects makes for a nice flow to the game. Ponieważ mogę złożyć ikrę na dowolnym członku oddziału, a zdobywanie celów jest nagradzane masą punktów, moja grupa zazwyczaj trzyma się blisko siebie i współpracuje, zamiast biegać samotnie lub koczować w kątach. Transportery i jeepy są również uzasadnione na gigantycznych niekiedy mapach.

Ogólnie rzecz biorąc, World War 3 premiuje strategiczne decyzje drużynowe: Ponieważ tylko dwie zdobyte flagi połączone ze sobą dają naszej drużynie punkty, warto przeprowadzać ukierunkowane ataki na kluczowe pozycje i patrole z kolegami z drużyny przez zdobyte terytorium.

Wprowadza to do meczu strukturę i jasną linię frontu, a ja zawsze mam pojęcie, gdzie jesteśmy potrzebni w następnej kolejności. Podczas gdy w Battlefield 2042 wszyscy buszują jak w mrowisku i zapychają wszystko w wąskich gardłach, w World War 3 zawsze mogę sensownie manewrować na mapach.

Odrobina hardkorowej strzelanki

Same walki z użyciem broni również są taktyczne i stanowią wyzwanie: W zależności od pancerza wybranego dla mojego żołnierza, wypadam z gry już po jednym lub dwóch trafieniach, ale broń generuje przyzwoity odrzut i jest trudna do opanowania, zwłaszcza w trybie full-auto.

To sprawia, że zarówno kontrolowane serie ognia, jak i korzystanie z funkcji wychylenia są niezbędne do przetrwania: po naciśnięciu przycisku mogę wyjrzeć zza osłony w lewo lub w prawo, jak w Rainbow Six: Siege, i osłaniać ważne linie widzenia lub prowadzić ogień zaporowy. Możesz nawet rozejrzeć się po beczce:

Używając funkcji obserwacji, przekazuję ważne spostrzeżenia mojej drużynie, wzywam drony do rozpoznania wroga lub wyznaczam cel następnej misji jako dowódca oddziału. Ponieważ ogień przyjacielski jest zawsze aktywowany, powinienem również dokładnie przemyśleć, gdzie rzucam granaty lub czy w miejscu, w którym zamierzamy umieścić artylerię, mogą znajdować się sojusznicy.

Przy okazji, podobną ilość przemyśleń należy poświęcić na dobór ładunku, ponieważ World War 3 obywa się bez klas i zamiast tego daje mi pełną kontrolę nad moim zestawem: Czy ryzykować, że będę szybszy, ale bardziej podatny na obrażenia z lekkim kevlarem? Czy warto zaopatrzyć się w dodatkowy celownik red-dot, aby mój karabin snajperski mógł dobrze spisywać się w walce wręcz? Czy do plecaka należy spakować alternatywny chwyt do pistoletu maszynowego, aby móc go zmienić w terenie? Czy wydać zdobyte punkty, aby przywołać czołg lub drona Predator? World War 3 jest przepełniony opcjami, wyposażeniem i większą liczbą dodatków, niż wydaje mi się, że uda mi się odblokować w ciągu całego mojego życia.

Do tego dochodzi niezliczona ilość szczegółów umundurowania, takich jak hełmy, wzory kamuflażu czy insygnia – wszystko autentyczne i bez zbędnych ozdobników. Mogę nawet samodzielnie dostosować pochodzenie i język mojego żołnierza! Jeśli chodzi o zakres, Battlefield 2042 może i powinien po prostu odsunąć się na bok. Tutaj możesz zobaczyć, jak bogate jest wyposażenie w WW3:

Niebezpieczny plac budowy

Już teraz wiadomo, że trzecia wojna światowa jest ambitna bez końca! I właśnie to nie zawsze wychodzi grze na dobre. Jest to szczególnie widoczne w ruchu i animacjach: Podczas gdy Battlefield 2042 działa płynnie dzięki silnikowi Frostbite i doświadczonym programistom, w World War 3 wielokrotnie utknąłem w geometrii lub nie mogę wspiąć się na przeszkody wysokie do pasa, podczas gdy kolega obok mnie pokonuje dwumetrową ścianę podczas gry. Sekwencje ruchów, takie jak przeładowywanie czy kładzenie się, również często wyglądają sztywno i nienaturalnie.

Dodatkowo, wciąż problematyczna jest oprawa dźwiękowa. Muszę przyznać, że byłem już na skraju rozpaczy, bo kroki wroga ciągle brzmią tak, jakby dochodziły z piętra nade mną – aż tu nagle znów zostaję zaskoczony od tyłu. Czasami nawet wrogi czołg bezszelestnie skręca za róg, niczego nie podejrzewając. Sucks! Do tego dochodzą irytujące drobiazgi, takie jak skomplikowana nawigacja w menu czy regularne lagi występujące pomimo stabilnego połączenia internetowego.

W wielu miejscach można zauważyć, że gra World War 3 została stworzona przy mniejszym budżecie niż Battlefield czy Call of Duty i przez zespół, który nie ma szczególnego doświadczenia w rozgrywkach wieloosobowych. W końcu, dzięki Get Even i Chernobylite, The Farm 51 dostarczyło do tej pory dobre, ale wykonalne projekty dla pojedynczego gracza! Battlefield 2042 może być krytykowany za wiele rzeczy, ale wspaniałe efekty, płynne animacje i bogate dźwięki świadczą o wysokim stopniu „dopracowania”, jak mówią twórcy gry.

Przy okazji, w naszym raporcie GlobalESportNews zajmujemy się pytaniem: Czy (negatywne recenzje na Steamie zaszkodziły BF2042)? Wniosek z tego taki, że World War 3 technicznie nie dorównuje Battlefieldowi – i nadal stanowi poważne zagrożenie! Już teraz liczba graczy w obu tytułach na Steamie jest niemal równa:


Powód jest prosty: World War 3 dostarcza dokładnie to, czego w wielu miejscach brakuje fanom Battlefielda: Nowoczesna oprawa militarna z wyrazistym scenariuszem bez nieodpowiednich specjalistów, duży wybór broni bez fatalnego balansu, przyjemny przebieg gry bez frustrujących „wąskich gardeł”.

To może jeszcze nie wystarczyć, aby kupić jeden z drogich pakietów zamkniętej bety. Ale najpóźniej przed premierą gry Free2Play World War 3, marka Battlefield z pewnością będzie musiała się ciepło ubrać!