W grach takich jak Mass Effect starasz się utrzymać przy życiu jak najwięcej postaci. Jeden z graczy przyjął inne podejście
Dla niektórych z nas ból po pierwszej rozgrywce w Mass Effect wciąż jest głęboki. Trylogia nie tylko opowiada ekscytującą kosmiczną historię i pozwala strzelać z futurystycznej broni, ale także ma do zaoferowania szeroką gamę dobrze przemyślanych postaci. Podczas licznych bitew i pogłębionych rozmów większość graczy zżywa się z nimi do tego stopnia, że niepowodzenie misji boli podwójnie. Ponieważ we wszystkich trzech grach z serii Mass Effect ważne postacie mogą stracić życie, większość graczy stara się temu zapobiec najlepiej jak potrafi. Z wyjątkiem jednego użytkownika Reddita, który sprawił, że tablica z poległymi członkami załogi wybuchła
„Te śmierci były nieuniknione ”
Użytkownik Antonio_Malochio opublikował swoje podejrzane osiągnięcie na subreddicie Mass Effect z ironicznymi słowami „Rozumiem, że reszta śmierci była nieunikniona, ale czy spieprzyłem, kiedy pozwoliłem Jenkinsowi umrzeć?”. Gracze, którzy grali w pierwszą część przez pół godziny, zrozumieją żart.
Szczerze mówiąc, ile z nich widziałeś?
byu/LuigiXG inFortNiteBR
☻
Na zdjęciu jego Shepard pozuje przed tablicą zamontowaną na Normandii. Wymienia ona wszystkich członków załogi, którzy zginęli podczas wszystkich trzech części
Dla osób zaznajomionych z serią można zauważyć, że nie wszystkie imiona postaci, które straciły życie, są tutaj pokazane. Najwyraźniej po prostu nie ma wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich różnych. Brakuje na przykład Zaeeda, dla którego według OPnie było już miejsca na panelu
W komentarzach ludzie reagują szokiem na tak wielką bezduszność.
Tak. Kompletnie to spieprzyłeś.
u/Yenko9ma jasne słowa
Once upon a time there was an ugly Shepard. Był tak brzydki, że wszyscy umarli. Koniec.
u/Teboski78cytuje znaną rozgwiazdę
Boże… Nigdy nie widziałem tylu nazw załóg na tym forum. Naprawdę poszliście na całość, prawda?
u/ChocolateCondomsjestem przytłoczony
Na pytanie, jak to w ogóle możliwe, że tak wielu ludzi umiera, OP odpowiada następująco:
Ukończyłem ME2 tylko Morinth i Zaeedem, oboje zginęli w 3. Kaiden zginął w 1, Ashley w 3. Javik wciąż jest w ziemi. Coś mi mówi, że Liara i James mogą nie przeżyć ostatniej misji…
W
innym komentarzuwspomina również, że niektórzy członkowie załogi, jak Legion i Grunt, nie zostali nawet zrekrutowani, dlatego oszczędzono im jego akcji kamikadze.
Więc ostatecznie na Normandii Antonio_Malochio było dość cicho. Przynajmniej wiemy już, że Mass Effect da się jakoś doprowadzić do końca nawet przy maksymalnych stratach. Ale czy warto?
Miejmy nadzieję, że w kolejnej odsłonie serii ponownie spotkamy niezapomniane postacie. W każdym razie Bioware pracuje pełną parą nad Mass Effect 5, o którym więcej możecie przeczytać w podlinkowanym powyżej artykule