Za 5 euro na wyprzedaży: Kupując klasykę horroru, oddajesz ostatni szacunek jej studiu

0
88

W Epic można obecnie zdobyć najlepszą grę grozy od niedawno zamkniętego studia deweloperskiego Tango Gameworks w absolutnie okazyjnej cenie

Zamykając Tango Gameworks, nie tylko mam złamane serce, ale jedno z najważniejszych studiów deweloperskich dla nietypowych tytułów AAA opuściło nas na zawsze. Teraz jest chyba najlepszy moment, by złożyć pożegnalny hołd studiu grozy. Całe portfolio ich gier jest bowiem mocno przecenione w Epic Games Store

Wielu z was zapewne zna studio z logo ślimaka z zaskakującego hitu Hi-Fi Rush. Dynamiczna gra rytmiczna nie jest jednak ich jedynym arcydziełem. Wraz zThe Evil Withinjapoński deweloper wydał prawdopodobnie najlepszy survival horror odResident Evil 4w 2014 roku, który teraz można zgarnąć w okazyjnej cenie.

Gra, której wszyscy potrzebowaliśmy

(Gatunek:Survival-Horror – Wydanie:Październik 2014 – Cena:5 Euro,75% zniżki)

(Do oferty na Epic)

Pamiętam, jak we wtorek 7 maja 2024 roku wysłałem do znajomego szczegółową wiadomość głosową. Wyjaśniłem w niej, że jestem wielkim fanem Bethesdy, ponieważ wydawca ma pod swoim parasolem dwa z moich ulubionych studiów deweloperskich, Arkane Studios i Tango Gameworks. Jakbym wyczarował klątwę, dowiedziałem się o ich zamknięciu zaledwie trzy godziny później.

Szkoda, bo Tango Gameworks swoim debiutanckim The Evil Within pokazało, że nie musi chować się za ikonami survival horroru – Resident Evil i Silent Hill. Obecne wówczas spin-offy seriiResident Evil 6iSilent Hill: Downpourwyraźnie wybijały się pod względem jakości, czyniąc z The Evil Within grę, której potrzebowali wszyscy fani horrorów.

Nie ma lepszego survival horroru niż ten

Historia:Fabuła The Evil Within jest złożona i zrozumienie wszystkiego zajęło mi dwie rozgrywki. Na początku będziesz zdezorientowany i to dobrze. Krótko mówiąc: Wcielasz się w rolę amerykańskiego policjanta Sebastiana Castellanosa i budzisz się w dziwacznym świecie, w którym musisz zmierzyć się ze swoją przeszłością i walczyć o przetrwanie.

Gameplay: Pod względem rozgrywki The Evil Within bardzo przypomina nowoczesne podejście do Resident Evil 4, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że legenda gier wideo Shinji Mikami był dyrektorem kreatywnym obu tytułów. Z perspektywy trzeciej osoby biegamy przez rurowe poziomy, ulepszamy broń i strzelamy do wszystkiego, co się rusza. Jak dotąd nic specjalnego

Jednak

The Evil Within rozszerza tę podstawę o sporą dawkę psychologicznego horroru. Nie tylko krajobraz dźwiękowy jest znacznie bardziej groźny niż w Resident Evil 4, ale środowisko jest również usiane licznymi pułapkami, co czyni je znacznie bardziej wrogim. Jednocześnie walczysz z najbardziej makabrycznymi pomiotami piekieł, jakie możesz sobie wyobrazić

Terror: W świecie horrorów Mikamiego jesteś w ciągłym stresie i rzadko czujesz się bezpiecznie. Nawet twój hub, z którego rozpoczynasz nowe poziomy i przeprowadzasz ulepszenia, zwykle przyprawia cię o mdłości. Jak trafnie ujął to nasz tester Kai Schmidt, momentami będziesz zdany na łaskę i niełaskę czystego terroru.

Kiedy grałem w The Evil Within po raz pierwszy, miałem poczucie utraty kontroli i beznadziei. Żadna gra wcześniej tego we mnie nie wywołała.

Ale z czasem nauczyłem się radzić sobie z zawiłym środowiskiem i stałem się bardziej pewny siebie i zrelaksowany. Oznacza to również, że druga rozgrywka oferuje zupełnie inne wrażenia i dlatego jest wysoce zalecana

Nie polecam dla każdego

Nie wszystko jest idealne: The Evil Within ma dwie główne słabości. Niestety, czasami szarpie, zwłaszcza na zewnątrz, a liczba klatek na sekundę często spada. Ale to da się znieść

Znacznie gorsza jest perspektywa postaci. Podczas skradania się kamera jest mocno ograniczona, ponieważ znajduje się znacznie bliżej ziemi, a postać zajmuje dużą część kadru. Może to prowadzić do frustracji, zwłaszcza w pierwszych dwóch rozdziałach, w których jesteś częściowo zdany na skradanie się.

Dla kogo jest odpowiednie The Evil Within? Każdy, kto choć trochę interesuje się chorobliwym survival horrorem i ma wytrzymały żołądek, powinien zdecydowanie skorzystać z tej oferty. Trudno o lepszą zabawę za pięć euro

Wszystkim innym polecam na razie trzymać się z dala od The Evil Within i zagrać w Hi-Fi Rush lub zagłębić się w gatunek survival horroru na przykład z Resident Evil 4 Remake.