The Criminal Enterprises to prawdziwe dobrodziejstwo dla fanów gry w trybie single player. Dlaczego GTA Online jest teraz naprawdę opłacalne dla solowych graczy, wyjaśnia Thomas w swoim felietonie.
Jestem multiplayerową mufą Jeśli mam wybierać między multi-playerem a single-playerem, to w razie wątpliwości mój wybór pada na ten drugi. Wiem, to akurat trochę paradoksalne, bo w GTA Online włożyłem obecnie ponad 1000 godzin gry. Ale jest ku temu dobry powód: GTA Online oferuje teraz mnóstwo materiału, który zapewni mi zajęcie jako graczowi solowemu w tym okresie i później.
Teraz, dzięki The Criminal Enterprises, jest dodatkowa pasza. Ponieważ dzięki garści małych, ale drobnych zmian, GTA Online będzie jeszcze bardziej ekscytujące dla fanów pojedynczego gracza. Dla tych, którzy chcą zanurzyć się w sieciowym świecie Los Santos samotnie, bez znajomych i nieznajomych, nadarzyła się najlepsza okazja w 2022 roku!
Table of Contents
Od skupienia na co-opie do skupienia na solo
GTA Online ma za sobą naprawdę ciekawą historię rozwoju. Bo stosunkowo szybko po premierze trybu multiplayer Grand Theft Auto 5 w 2013 roku, jego przyszłość stanęła na głowie. Poza kilkoma misjami i terapiami zajęciowymi, przez wiele miesięcy nie było zbyt wiele do zrobienia w świecie gier online.
Aktualnie, z wielu graczy szybko uszło powietrze. Przynajmniej do 2015 roku, kiedy to równolegle do wersji PC pojawiła się pierwsza naprawdę duża aktualizacja, która wniosła do GTA Online absolutny highlight z trybu fabularnego:the Heists. Te szczególnie trudne i złożone misje polegają na pracy zespołowej czterech graczy i położyły podwaliny pod to, czym GTA Online stanie się do dziś: ogromnym widowiskiem multiplayer, które nawet prawie dziesięć lat po premierze (Miliony graczy) porywa.
Od klasycznych Heistów przez Doomsday Heist do Diamond Casino Heist, to wszystko były fantastyczne, wymagające i satysfakcjonujące misje (przynajmniej z wyjątkiem żałośnie trudnych misji przygotowawczych Aktu 2 scenariusza Doomsday, ugh). Ale z dużym haczykiem:Jeśli nie miałeś zaprzyjaźnionych kolegów z drużyny lub nie chciałeś polegać na pomocy obcych, miałeś przechlapane.
Oczywiście, poza heistami były misje i aktywności bez końca, ale w bardzo niewielu z nich można było bez problemu obejść się bez wspierających kolegów z drużyny. Na przykład misje sprzedażowe CEO, dzięki którym w ciągu kilku godzin można zgarnąć miliony, ale które wiążą się z odpowiednio wysokim ryzykiem.
Dotychczas tego typu misje można było ukończyć tylko w publicznych lobby. Zwłaszcza na PC, horror, bo nie tylko są tam grifterzy w odrzutowcach czy na latających rakietowych motocyklach, którzy w ciągu kilku sekund obrócili w gruz moją przesyłkę, którą żmudnie zbierałem przez wiele godzin.Nie, do dziś Rockstar zrobił zdecydowanie za mało przeciwko ogromnemu zagrożeniu ze strony cheaterów i modderów multiplayera na PC,przez co nie mam już odwagi na publiczne sesje na komputerze.
Jeszcze jeden powód, dla którego moje grono znajomych coraz bardziej wycofywało się z GTA Online. Ale ja już dawno szalenie zakochałem się w świecie gry Los Santos, wyczerpałem już tryb fabularny ad nauseam i tylko ciągle serwowano mi nową zawartość w GTA Online. Bez znajomych i w zamkniętych sesjach w końcu jednak zabrakło mi jedzenia, a tym samym zabrakło zabawy z GTA Online.
Przy okazji:Jeśli zastanawiasz się, jak doładować swoje konto w GTA Online bez konieczności używania karty kredytowej, pomoże Ci w tym nasz poradnik dotyczący pieniędzy:
Turnaround Cayo Perico
Ale to miało się gwałtownie zmienić w 2020 roku!Bo wtedy wraz zCayo Pericopojawiło się nie tylko rozszerzenie mapy, ale pierwszy hejt, który można byłoukończyć całkowicie solo i bez kolegów z drużyny. To było wszystko, czego potrzebowałem, aby podwoić moje marne 500 godzin gry na Steamie od czasu wydania Cayo Perico Heist. Tymczasem zdecydowanie nie byłem jedynym, którego całkowicie urzekła nowa aktualizacja i nowe opcje dla graczy w trybie single player.
Bo masowe zainteresowanie społeczności GTA Online solowymi paszami nie pozostało niezauważone przez Rockstar. Dla przykładu, deweloperzy powiedzieli mi osobiście w następstwie Cayo Perico Heist, że byli zaskoczeni zainteresowaniem i teraz chcą zaoferować znacznie więcej zawartości dla pojedynczego gracza w przyszłości – a Rockstar zdecydowanie dotrzymał słowa.
Od czasu Cayo Perico, właściwie każda misja, która ukazała się od tego czasu, może być ukończona solo, a także w zamkniętych sesjach: Od Los Santos Tuners przez The Contract do The Criminal Enterprises, nie muszę już polegać na kolegach z drużyny ani stawiać czoła niebezpieczeństwom publicznego (PC) lobby.
Co się powtórzyło w 2022 roku
Ale nie tylko to: Dzięki The Criminal Enterprises, Rockstar sprawia, że misje i aktywności stają się ponownie grywalne nawet dla takich graczy jak ja, których właściwie spisałem na straty lata temu! Dla mnie najważniejszą nowością w 2022 Summer Update nie jest samochód czy nowa broń, ale możliwość rozpoczęcia i ukończenia działań biznesowych jako CEO lub President w sesjach solo.
Przy okazji, wszystkie nowe treści i ulepszenia The Criminal Enterprises możecie znaleźć tutaj:
To oznacza, że nie muszę już narażać się na publiczne spotkania dla niezwykle lukratywnych misji sprzedaży skrzyń, ładunków specjalnych, pojazdów i tak dalej. Misje nie są automatycznie spacerkiem po parku, bo Rockstar bez końca rzuca na mnie przeciwników AI, ale radzę sobie z nimi samodzielnie i bez wsparcia ludzkich graczy.
Jasne, mogłem oszukać drogę do publicznych sesji solowych na długo przed The Criminal Enterprises – istnieją już mniej lub bardziej wątpliwe instrukcje fanów bez końca. Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem w stanie pogodzić tego z moim osobistym poczuciem honoru jako gracza wideo, więc jestem bardziej niż zadowolony z tej zmiany.
GTA Online … sam
To, co zaczęło się od Cayo Perico, teraz stało się rzeczywistością dzięki The Criminal Enterprises w najnowszym wydaniu: GTA Online ugruntowało swoją pozycję jako naprawdę atrakcyjna gra dla fanów trybu single player. Ponieważ do tej pory istnieje dumny zakres działań dla graczy solo: czy to wyścigi, misje, zarządzanie bunkrami i klubami nocnymi, polowanie na przedmioty kolekcjonerskie, skoki ze spadochronem, heisty i tak dalej – ściśle rzecz biorąc, nie muszę polegać na nikim innym.
Oczywiście nie chcę odmawiać GTA Online przyjemności z gry z innymi graczami lub przeciwko nim. Ale każdy, kto kiedykolwiek dał upust swojej energii w grach wieloosobowych, wie aż za dobrze, jakie trudności może to przynieść. Od szukania wspólnych dat wśród znajomych po zależność od obcych ludzi, którzy albo nie potrafią – albo nie chcą – się z tobą porozumieć.
Przynajmniej jestem teraz cholernie szczęśliwy, że mogę robić swoje w GTA Online. I to zawsze z możliwością z tyłu ręki, że spontanicznie pojawi się jakiś współgracz i dołączy do mnie we wspólnej przygodzie. Jakoś muszę skrócić czas oczekiwania do GTA 6. To co do tej pory wiemy o kolejnym Grand Theft Auto można znaleźć tutaj:
Jak to widzisz: Czy GTA Online jest dla Ciebie atrakcyjną grą dla jednego gracza? A może wolisz grać tylko z przyjaciółmi? Interesowałaby mnie również Twoja opinia na temat The Criminal Enterprises: Co sądzicie o najnowszej aktualizacji? Czego życzysz sobie na przyszłość? Daj znać w komentarzach!