Krafton pozywa Google, YouTube i Apple w związku z rzekomymi klonami PUBG

0
402

Studio Playerunknown’s Battlegrounds chce, aby gry Free Fire zostały usunięte ze sprzedaży, ale Apple i Google nie współpracują.

Studio Playerunknown’s Battlegrounds Krafton złożyło pozew przeciwko Apple, Google, YouTube i firmie Garena, zajmującej się grami free-to-play, w związku z dwiema grami mobilnymi Free Fire (pierwotnie nazwanymi Free Fire: Battlegrounds) i Free Fire: Max, które według niej „szeroko kopiują wiele aspektów” przełomowej gry battle royale.

Garena rozpoczęła sprzedaż Free Fire w Singapurze w 2017 roku, krótko po premierze PUBG, zgodnie z pozwem (poprzez The Verge). To najwyraźniej doprowadziło do złożenia skargi i zawarcia ugody, ale ta ugoda nie zawierała żadnego rodzaju umowy licencyjnej ani pozwolenia na dystrybucję gry. Pomimo tego, mobilna wersja gry pojawiła się w App Store i Google Play w tym samym roku, a następnie Free Fire Max w 2018 roku.

Pozew twierdzi, że obie gry powielają cechy PUBG, w tym „unikalną funkcję 'air drop’ otwierającą grę, strukturę gry i rozgrywkę, kombinację i wybór broni, pancerzy i unikalnych obiektów, lokacji oraz ogólny wybór schematów kolorów, materiałów i tekstur. „

Krafton twierdzi, że Garena zarobiła „setki milionów dolarów” na całym świecie dzięki sprzedaży aplikacji i zakupom w aplikacji. Wskazuje również palcem na Apple i Google, które zrobiły bank na zakupach w aplikacji (każda z nich pobiera procent od zakupów poprzez swoje systemy przetwarzania płatności w grze), jednocześnie odrzucając prośby Krafton o zaprzestanie dystrybucji gier.

YouTube jest również wymieniony jako pozwany, za hosting (i odmowę usunięcia) filmów przedstawiających rozgrywkę Free Fire i Free Fire Max, jak również chiński film fabularny Biubiubiu, „nieautoryzowaną adaptację Battlegrounds, przedstawiającą udramatyzowaną wersję rozgrywki Battlegrounds”.

Analityk gier wideo Daniel Ahmad faktycznie wskazał na możliwość naruszenia praw autorskich w lipcu 2021 roku:

Co ciekawe, pozew twierdzi, że zanim Krafton rozpoczął starania o usunięcie Biubiubiu, złożył zawiadomienie o naruszeniu praw autorskich w związku z innym filmem podobnym do PUBG o nazwie Run Amuck. W tym przypadku YouTube podjął działania (chociaż film jest nadal dostępny), co Krafton postrzega jako dowód na istnienie podwójnych standardów w pracy: „W przeciwieństwie do Biubiubiu, filmy Run Amuck zostały umieszczone przez indywidualnych użytkowników, którzy bez wątpienia nie mają głębokich kieszeni niezbędnych do pełnego zabezpieczenia YouTube przed odpowiedzialnością za naruszenie praw autorskich” – czytamy w pozwie.

Krafton powołuje się również na podobny pozew złożony przez Ubisoft przeciwko Google, Apple i twórcy gier Ejoy w maju 2020 roku w sprawie mobilnego klona Rainbow Six Siege. „Apple i Google odmówiły zastosowania się do żądania dewelopera gier wideo, aby usunęli naruszającą prawo grę ze swoich sklepów” – czytamy w pozwie. „Dopiero po złożeniu przez dewelopera pozwu przeciwko deweloperowi naruszającemu prawo oraz Apple i Google, deweloper naruszający prawo sam usunął aplikację. Co znamienne, ani Apple, ani Google nigdy nie podjęły żadnych działań na własną rękę.”

W tamtym przypadku Ubisoft wycofał swoje działania prawne przeciwko wszystkim stronom po tym, jak klon Rainbow Six Siege został usunięty ze sprzedaży i niewykluczone, że podobnie może być w tym przypadku. Na razie jednak Krafton domaga się zakazu sprzedaży Free Fire i Free Fire Max, umieszczania filmów z udziałem obu gier i filmu Biubiubiu oraz wszelkiego rodzaju odszkodowań finansowych. Sumy, o które chodzi, mogą być znaczące: Garena nie jest szczególnie znana, ale w 2020 roku jej macierzysty holding Sea Ltd. odnotował przychody przekraczające 2 miliardy dolarów w samej tylko kategorii „cyfrowej rozrywki”.