Lepiej późno niż wcale – wyciek ujawnia nową funkcję VALORANT

0
173

Przeciek ujawnia nową funkcję VALORANT, która jest już absolutnym standardem w wielu innych grach.

VALORANT po raz kolejny skopiował funkcję z CS:GO niemalże jeden do jednego. Strzelanka od Riot Games spóźniła się jednak do gry, ponieważ inne gry już od dawna posiadają „nową” funkcję.

Nadszedł czas

Nadszedł czas

Znany leaker (@ValorLeaks)ujawnił na Twitterze nową funkcję do taktycznej strzelanki VALORANT, która, sądząc po komentarzach, była już dawno zapowiedziana.

Od23 majaw końcu będzie można wybierać spośród maksymalnie czterech różnych logotypów sprayu podczas meczu w VALORANT.

Podczas gdy tak zwaneSpray Wheeljest standardową funkcją w grach takich jak CS:GO, Overwatch czy nawet Dota i League of Legends od dłuższego czasu, społeczność VALORANT musiała czekać zadziwiająco długo na proste, ale bardzo mile widziane ulepszenie.

Każdy kradnie od każdego

BitwaVALORANT vs. Counter-Striketoczy się od lat, ale odkąd VALORANT został wydany osiem lat po CS:GO, często wygląda na to, że Riot Games wiele skopiował od swojego wielkiego idola.

Jednak jest też odwrotnie, ponieważ w szczególności Counter-Strike 2 wykorzystał niektóre funkcje VALORANT. Oprócz nowego trybu treningowego do rzucania granatami, Valve skopiowało również od konkurencji funkcję „follow-recoil”.

Rywalizacja pomiędzy poszczególnymi strzelankami dodatkowo sprawia, że deweloperzy są zawsze zmuszeni do wprowadzania nowych funkcji i ciągłego ulepszania swojej gry.

Jako gracze możemy ostatecznie mniej dbać o to, kto miał jaką funkcję jako pierwszy, w końcu korzystamy z każdej nowej innowacji, a pod koniec dnia wszyscy w jakiś sposób kradną od wszystkich innych.