Pięcioosobowe lobby, matchmaking i młoda gra – tryb rankingowy w VALORANT dostaje sporo krytyki. Ale co dokładnie denerwuje profesjonalistów?
„Rangi są tak zatłoczone przez ludzi, którzy nie powinni być w rankingu.”
To jest VALORANT pro Brandon „aceu” Winn liczyć się z trybu rankingu w grze.
Powodem są dla niego pięć lobby, które są dopasowane do solowych facetów. Często gorsi zawodnicy są ciągnięci przez mecz przez swoich kolegów z drużyny i w ten sposób poprawiają swoją rangę, nie przedstawiając się.
Doświadczenie, które miało również wielu innych użytkowników. Tak mówią nam gracze w Reddit. Nawet duże różnice rangi, które są spowodowane przez pięcioosobowe lobby, często nie są przyjemne dla własnej gry.
Nvm never going to soloq in valorant again. What a fucking shit show. Cheaters , chat banned people , Riot cucked by Putin , massive rank disparities (especially against 5 stacks who abuse the system by queuing with people a tier or two lower than them.)
Feels like betea still.
— Taimou (@DF_Taimou) July 18, 2020
Inne duże nazwiska, takie jak Taimou, skarżyły się na przykład na Twitterze, że zdradzający w wyższych rangach również stali się normalni. Również czat głosowy, który był niedostępny lub zablokowany dla niektórych użytkowników, jest niezwykle irytujący. W przypadku supergwiazdy Hiko, lobby trzech lub czterech graczy powinno być bezpośrednio zakazane, a gracze indywidualni/duos nie powinni być zmuszeni do gry przeciwko kompletnym zespołom.
Lobby wokół niemieckich streamerów jak nooky i rAx pokazało, jak długo może trwać wyszukiwanie meczu. Nie mogli oni znaleźć żadnych przeciwników w ciągu godziny jako pięcioosobowe lobby – tylko dlatego, że były w to zaangażowane dwa promienne szeregi.
Podobno Riot nadal ma wiele do zrobienia.