Wraz z aktualizacją w połowie sezonu, która odbędzie się 27 lipca, w Warzone pojawi się również tryb ograniczony czasowo. Podpowiadamy, o co w tym wszystkim chodzi –
Już 27 lipca pojawi się aktualizacja Warzone Season 4 Reloaded, a wraz z nią nowy tryb Battle Royale. Jakby cybernetyczna maszyna do zabijania w Titanium Trials nie wystarczyła, teraz zombie chcą nas dopaść na Rebirth Island.
Nic nowego dla starych rąk
Dla osób, które grają od jakiegoś czasu w Call of Duty, zombie nie powinny być zbytnią nowością. Nieumarli stali się integralną częścią gier CoD i nawet udaje im się co jakiś czas sprawić, że Battle Royale w Warzone nie jest bezpieczne. Niedługo po wydaniu Warzone 2020, bezduszne revenanty przetasowały się przez Verdansk i przekształciły Warzone w klimatyczną grę grozy. Od 27 lipca będziemy musieli się upewnić, że martwi znów pozostaną martwi.
Na Wyspie Odrodzenia nikt nigdy tak naprawdę nie umiera 🧟 pic.twitter.com/YPBxqSSxUA
– Call of Duty (@CallofDuty) 25 lipca 2022
Help from the grave
Zamiast dużej mapy Battle Royale – Verdansk, tryb Zombie Royale odbędzie się tym razem na wyspie Rebirth. Do 40 graczy w dziesięciu składach walczy o przetrwanie na małej mapie. Zasady nie różnią się od tych obowiązujących w normalnej rundzie Battle Royale. Jeśli jednak ktoś z twojego składu zginie, nie powinien opuszczać meczu w furii. Ci, którzy zginą przedwcześnie, wracają jako nieumarli i mogą terroryzować przeciwników za pomocą specjalnych zdolności.
Jako zombie dysponujesz nadludzką siłą i szybkością, co czyni Cię wszechobecnym zagrożeniem dla przeciwników w wąskich zaułkach i korytarzach Rebirth Island. Dzięki temu możesz pomóc swojej drużynie w zwycięstwie z grobu i nie musisz beznamiętnie przyglądać się przez kolejne minuty.
Jeśli nie podoba ci się bycie bez pulsu i duszy, możesz zbierać zastrzyki antywirusowe rozrzucone po mapie, by znów chodzić wśród żywych.