Publisher Activision ogłosił więcej informacji na temat kolejnej odsłony Call of Duty, której premiera ma nastąpić jeszcze w 2021 roku. Rosną nadzieje na nową mapę warzone.
Kolejne Call of Duty i tak ukaże się w 2021 roku, choć jego nazwa nie została jeszcze nawet oficjalnie ogłoszona. Jednak fakt, że tytuł nazywa się Vanguard jest obecnie uważany za otwartą tajemnicę, podobnie jak osadzenie w czasach II wojny światowej.
Wydawca Activision podsycił te plotki w ostatnim raporcie kwartalnym, a także daje fanom nadzieję na nową mapę strefy wojennej.
Najważniejsze informacje o Vanguard
Release: Kolejne duże Call of Duty jest obecnie opracowywane przez Sledgehammer Games, a jego premiera ma nastąpić w czwartym kwartale 2021 roku, czyli między październikiem a grudniem 2021 roku. Według Activision nowa zawartość będzie również regularnie wypuszczana po premierze, ponownie spodziewamy się modelu sezonowego.
Setting: Twórcy gry nie ujawnili jeszcze oficjalnie jakiego settingu możemy się spodziewać w Vanguard. Ale wskazówka z raportu kwartalnego idealnie pasuje do uporczywych plotek, że to znowu II wojna światowa: była mowa o «scenerii, którą nasi fani znają i kochają».
Kampania, multiplayer i kooperacja: Według Roberta Kosticha, Vanguard oferuje zarówno kampanię dla jednego gracza, oddzielny tryb multiplayer oraz «doświadczenie w kooperacji». Może to dotyczyć zombie, w końcu były one już w ostatnim CoD Sledgehammer’a o wojnie światowej (WW2).
Platformy: Nowe Call of Duty ukaże się na PC, PlayStation 4, Playstation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Ma on działać płynnie na wszystkich platformach. Nie wspomniano, czy wersja LastGen będzie musiała obejść się bez pewnych funkcji.
Co wtedy stanie się z Warzone?
W raporcie Activision wyjaśnia, że ponownie nastąpi głęboka integracja nowej gry głównej z darmowym Battle Royale Warzone:
«Skupiamy się na integracji Warzone i pozostajemy w bliskim kontakcie z naszą bazą graczy, łącząc płatne i darmowe doświadczenia. W samym Warzone czekają nas znaczące innowacje.»
Wydawca nie podał więcej szczegółów na temat tego, co dokładnie oznaczają te «znaczące innowacje» — ale możemy się domyślać. Już od jakiegoś czasu datamakerzy i leaksterzy donoszą, że Warzone po premierze Vanguarda ma otrzymać zupełnie nową mapę, osadzoną na Pacyfiku w czasach II wojny światowej. Mówi się, że to coś więcej niż tylko reskin:
Black Ops: Cold War już w Warzone wiele zmieniło — jednak dziesiątki nowych broni przez wiele miesięcy powodowały irytujące problemy z balansem, które dopiero w ostatnich dwóch sezonach uległy zauważalnej poprawie.
Niemniej jednak: Kilka znanych portali z przeciekami donosi, że Vanguard ma być ponownie oparty na silniku Modern Warfare — mechanika gry ma być zatem bliższa tej z Warzone niż w przypadku Cold War.
Jeden problem przyćmiewa wszystko
Przy okazji, zdecydowanie największe życzenie większości graczy nie zostało poruszone w raporcie: rozwiązanie ogromnego problemu cheaterów w Warzone. Pod każdym ogłoszeniem twórców gry, gracze głośno domagają się skutecznych środków anty-cheatowych.
W tej chwili szczególnie duża liczba cheaterów buszuje w lobby i psuje innym graczom rundy. Bezczelne bezpłatne kampanie jeszcze bardziej pogarszają sytuację.
Czy sytuacja poprawi się w sezonie 5?